Borówka amerykańska – krzew, który uczy nas cierpliwości
Smak borówki amerykańskiej znają chyba wszyscy. Niestety, chociaż owoc ten jest z powodzeniem uprawiany w Polsce, jego cena w markecie jest dość wysoka. Kilka do kilkunastu złotych za małe pudełeczko to zdecydowanie za dużo! Dlatego postanowiliśmy uprawiać borówkę amerykańską w naszym ogrodzie. Poznaliśmy wszystkie wymagania tej rośliny i… poprosiliśmy o pomoc dziadka. On ma dużo cierpliwości i dobrą rękę do roślin. Od kilku lat w lecie chodzi z naszymi dziećmi do ogrodu i przynoszą nam do domu pyszne, świeże, i co najważniejsze, w pełni ekologiczne owoce. Doskonale nadają się do zrobienia liofilizatów z borówki amerykańskiej. Czasem je robimy.
Borówka amerykańska – jak hodować?
Sadzonki borówki amerykańskiej można kupić praktycznie w każdym sklepie ogrodniczym. Wysadzamy je do kwaśnej, uprzednio przygotowanej ziemi, w odległości około dwóch metrów od siebie. Można to robić od wiosny do jesieni. Borówka wymaga stałej pielęgnacji i nawożenia. W okresie suszy trzeba ją bardzo często podlewać, dlatego nasze dzieci ciągle biegają po ogrodzie z wężem lub swoimi konewkami. Po trzech latach od posadzenia dziadek zaczął przycinać pędy. Miało to zapewnić dużo dorodnych owoców i chyba faktycznie tak jest. Co prawda na prawdziwy wyspy borówki trzeba poczekać aż sześć lat, ale naprawdę warto.
Borówka amerykańska – właściwości
Borówka amerykańska to cenne źródło witamin i minerałów. Jest też doskonałym antyutleniaczem, a więc jednym z tych produktów, który opóźnia procesy starzenia i hamuje namnażanie komórek nowotworowych. Jako taka jest nieoceniona w profilaktyce raka. Poleca się ją też w profilaktyce chorób serca i układu krążenia, a także jako sposób na wzmocnienie odporności. Przy tym wszystkim jest po prostu smaczna.
Jeśli interesujesz się tematyką domowej liofilizacji, to zapraszam Cię do poczytania wpisów o rezultatach liofilizowania owoców, warzyw oraz ziół.